Krótko.
Najlepsza trasa ever, jaką kiedykolwiek
jechałem Widoki nieziemskie, nawierzchnia sztos ! Brak ciśnienia na wynik
spowodował, że ubawiłem się po pachy a przy tym nie osiągnąłem poziomu zombie. Wyszło
prawie 550 km i ok 11 km up. Mimo tego, że trasa nie jest łatwa mocno ją polecam
ale niekoniecznie w trybie sportowym - jeden nocleg po drodze pod dachem daje
niezłego kopa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz